Śledź nas na:     

Marka:
Wróć

 

W 2015 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie japońska marka Toyota zaprezentowała całemu światu kolejne wcielenie swojego ekologicznego bestsellera, czyli model Prius czwartej generacji. Auto dostępne obecnie jest tylko w odmianie hybrydowej, ale lada chwila do oferty ma dołączyć również wersja plug-in. I właśnie ten model chciałbym dzisiaj Państwu zaprezentować w moim artykule.

Opis

Co kto lubi
Stylistyka eko-Toyoty od samego początku wzbudzała kontrowersje. Nie inaczej jest z obecnym modelem. Producent tłumaczy, że udziwniony wygląd samochodu spowodowany jest walką o jak najniższy współczynnik oporu powietrza Cx. I że w najnowszej generacji, wzorowanej stylistycznie na modelu Mirai (napędzanym wodorem), uzyskano współczynnik oporu powietrza o wartości zaledwie 0,24. No fajnie, ale np. najnowsze BMW serii 5 schodzi z tym parametrem do poziomu 0,22. A jak wygląda? No właśnie…

 



Niesamowity komfort i luksus
Wnętrze najnowszego Priusa jest niesamowicie przestronne, a zarazem bardzo nowoczesne. Piątka dorosłych osób podróżować będzie w naprawdę przyzwoitych warunkach, a jeśli pozbyć się jednej z nich, komfort będzie wręcz doskonały. Przestrzeń na nogi i nad głowami, brak tunelu na środku podłogi oraz bardzo wygodne fotele i tylna kanapa nie dadzą powodów do narzekań.

O bagażniku również można wypowiadać się w samych superlatywach. Nie tylko jest duży (502 litry), ale również bardzo prosty do zagospodarowania dzięki dość niskiemu progowi załadunku.

Spójrzmy teraz na deskę rozdzielczą. Prius przyzwyczaił nas do umieszczenia wszystkich zegarów na środku deski rozdzielczej, pod sporym „daszkiem”. Mimo natłoku ukazujących się tam informacji ich czytelność jest bez zarzutu. Niżej znajduje się dotykowy ekran o przekątnej 10”. Jest to multimedialne centrum sygnowane znaną wśród audiofilów marką JBL. I trzeba przyznać – nieźle wszystko gra. Tuż za „samochodowym tabletem” znalazły swoje miejsce przyciski obsługujące automatyczną klimatyzację. Poniżej panelu sterowania klimatyzacją umieszczono bodaj najbardziej charakterystyczny element Priusa, czyli maleńki, fikuśny lewarek bezstopniowej skrzyni biegów. Tuż obok kierowca znajdzie też przyciski sterujące trybem pracy silnika elektrycznego. I na koniec ostatni krzyk mody – indukcyjna ładowarka smartfonów.

 



A jak jest z jakością wykończenia? Można powiedzieć, że Toyota poszła na całość. Plastiki i materiały wykorzystane we wnętrzu są najwyższej jakości i bardzo dobrze spasowane. Dzięki temu auto jest nieźle wygłuszone. Jasno-beżowa skórzana tapicerka jest miła w dotyku, ale to nie jest jedyna jej zaleta. Jaskrawy kolor daje poczucie obcowania z autem naprawdę prestiżowym.

Zmniejszona moc
Pod maską naszej „testówki” znajdziemy, rzecz jasna, dwa silniki. Z lewej jednostka spalinowa o pojemności 1797 ccm i mocy 98 KM. Po prawej 72-konny silnik elektryczny. Jednak nie dajcie się zwieść pozorom i nie myślcie, że te wartości są sumowane i dadzą łączną moc rzędu 170 KM. Sumarycznie kierowca ma do dyspozycji 122 KM. I mimo że jest to nowa konstrukcja układu hybrydowego, to jest to wynik o 13 KM mniejszy, niż w przypadku poprzedniej generacji.
Lecz koniec suchych faktów. Dzięki dwóm silnikom auto żwawo przyśpiesza do pierwszych 100km/h, które osiąga po niespełna 10,6 sekundy. Na tym oczywiście nie koniec i Prius dalej przyspiesza, kończąc zabawę dopiero przy okolicach 180 km/h. Bezstopniowa, automatyczna skrzynia biegów E-CVT jest bardzo dobrym rozwiązaniem podczas spokojnej jazdy. Co ciekawe, w najnowszej generacji zastosowano walcową przekładnię redukcyjną silnika elektrycznego, która zastąpiła dotychczas stosowaną planetarną. Podobno jest lżejsza i mniejsza od swojego poprzednika. Może właśnie dzięki temu płynność zwiększania prędkości i spokój panujący w tym czasie we wnętrzu auta są niedoścignione?

 


 
Akumulatory niklowo-metalowo-wodorkowe mogą być ładowane na trzy sposoby. Po pierwsze – podczas pracy silnika spalinowego część energii jest przekazywana na ładowanie. Po drugie – energia kinetyczna odzyskiwana jest przez układ hamulcowy podczas hamujemy. Po trzecie – kierowca może wykorzystać tzw. hamulec górski, który powoduje zwiększenie oporów toczenia kół, co pomaga w odzyskaniu energii trafiającej do baterii.
 
Przyszła pora na kilka słów o zawieszeniu testowanego Priusa. Jest stosunkowo miękko, ale nie jest to wadą. Dzięki takiemu zestrojeniu samochodem podróżuje się wygodnie i bardzo komfortowo, niczym limuzyną klasy wyższej. Owszem, do szybszej jazdy po zakrętach Prius nie zachęca, lecz nie mamy co narzekać, bo i tak prowadzi się pewnie i bez nerwowości.
 
To się nazywa oszczędność
Podobny spokój ogarnia nas podczas wizyty na stacji benzynowej w celu zatankowania 43-litrowego baku. Dzięki silnikowi elektrycznemu, który mocno wspomaga pracę spalinowego w najtrudniejszych dla niego momentach (ruszanie, powolna jazda w korkach) oraz odzyskiwaniu energii, średnie spalanie w cyklu mieszanym wynosi zaledwie 4,6 litra benzyny bezołowiowej na każde 100 km. Rewelacja!

Czy warto?
Niesłabnący wzrost popularności bycia „eko” i sprzedaży aut przyjaznych środowisku to fakt, z którym trudno dyskutować. Poprzednie generacje Priusa przetarły szlak, walczyły z „chorobami wieku dziecięcego” technologii hybrydowej i spowodowały, że na teraz Toyota może zaoferować auto dopracowane do perfekcji. I że nie tylko na świecie, ale i na polskich ulicach widać aut coraz więcej hybrydowych. Według mnie jest to nieunikniona przyszłość motoryzacji, która wyprze całkowicie jednostki wysokoprężne z aut osobowych. Dlatego uważam, że warto inwestować w nowoczesne samochody hybrydowe. Czemu nie w Priusa?

Dane techniczne

Dane techniczne:
Silnik: 16V, benzynowy, elektryczny
Pojemność silnika: 1797 ccm
Moc: 98 KM przy 5200 obr./min 72 KM (silnik elektryczny)
Moc sumaryczna: 122 KM
Moment obr.: 142 Nm przy 3600 obr./min 207 Nm (silnik elektryczny)
Skrzynia biegów: automatyczna, bezstopniowa E-CVT
Napęd: przedni
0-100km/h: 10,6 s
Vmaks: 180 km/h
Zużycie paliwa: 3,6/3,6/3,6 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 4,6 (l/100km) (cykl mieszany)
Pojemność baku: 43 litrów
Teoretyczny zasięg: 914 kilometrów
Wymiary: 4540/1760/1470 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1375 kg
Ładowność: 420 kg
Pojemność bagażnika: 503 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2: 84 g/km
Opony: 215/45R17
Wersja wyposażeniowa: Prestige
Cena wersji podstawowej: 141 900 PLN
Cena wersji testowanej: 144 200 PLN

AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik

 

Galeria

Fot. Artur Ławnik

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej