Śledź nas na:     

Marka:
Wróć

 

Toyota jest pionierem w dziedzinie masowej produkcji samochodów wyposażonych w napęd hybrydowy. Od 1997 roku – czyli już niemal 20 lat! – na rynku dostępny jest model Prius. Nawet w Polsce, która w przeciwieństwie do krajów zachodnich w żaden sposób nie zachęca do kupowania aut z zacięciem „eko”, Toyota Motor Poland powoli zdobyła niemałą rzeszę klientów. Kupowali oni nie tylko Priusa, ale też kolejne modele o napędzie hybrydowym: Yarisa, Aurisa oraz od niedawna także RAV4. Co ciekawe, Yaris Hybrid i Auris Hybrid szybko stały się najbardziej popularnymi wersjami silnikowymi, dystansując zarówno wersje benzynowe, jak i wysokoprężne. Ja postanowiłem się bliżej przyjrzeć modelowi Auris Hybrid Touring Sports, który w ubiegłym roku przeszedł face-lifting.

Opis

Zmiany na korzyść
Stylistyczne zmiany, jakie zaszły w nadwoziu Aurisa, bardzo korzystnie wpłynęły na całokształt wyglądu samochodu. Najbardziej zyskała przednia część nadwozia, gdzie przeprojektowano zderzak, zmniejszono przednie lampy i atrapę silnika, jednocześnie dodając sporo chromowanych elementów. Zabieg ten spowodował, że auto wygląda bardziej agresywnie i dynamicznie. Linia boczna pozostała bez zmian, Auris nadal pozostaje umiarkowanie dużym, ale zgrabnym kombi. Zabieg zmniejszenia wielkości tylnych lamp oraz przeprojektowania ich kształtu powtórzono w tylnej części nadwozia. Dodatkowo wykonano je w technologii LED. Ładne, białe felgi aluminiowe dopełniają obrazu.

 



Kilka zmian we wnętrzu
We wnętrzu Aurisa zmieniono przede wszystkim deskę rozdzielczą. Obecnie konsola środkowa składa się z 7-calowego, dotykowego wyświetlacza, który pozbawiony jest standardowych przycisków. Obsługa jest w pełni dotykowa. Panel automatycznej klimatyzacji również został zmieniony na bardziej elegancki i nowoczesny. Bardzo ciekawym akcentem są skórzane wstawki z eleganckim przeszyciem białą nicią. Zegary, analogowe wskaźniki o czytelnych cyferblatach, są teraz umieszczone w dwóch tubach o łezkowatym kształcie. Pomiędzy nimi umieszczono niewielki kolorowy wyświetlacz komputera pokładowego. Znajdziemy na nim najważniejsze informacje o eksploatacji auta. Pozostała część wnętrza pozostała bez zmian.

 



I tak w środku do dyspozycji mamy teoretycznie pięć miejsc. Jak to jednak często bywa w autach tej klasy, komfortowo podróżować będzie tylko czwórka pasażerów. Plusem jest fakt, że mogą to być dorośli o wzroście znacznie przekraczającym 175 cm. Z przodu znajdziemy dobrze wyprofilowane przednie fotele, które mogłyby posiadać lepsze trzymanie boczne. Tylna kanapa, jak wspomniałem, jest zdecydowanie przeznaczona dla dwóch osób. Całkowicie płaska podłoga w tylnej części przedziału pasażerskiego pomaga w wygodnym podróżowaniu.

Bagażnik, mimo zainstalowanych w podłodze baterii, posiada pojemność aż 600 litrów. Dzięki takiej pojemności bez problemu pomieścimy wszystkie nasze potrzebne i mniej potrzebne bagaże.

Jej żywiołem jest miasto
Głównym założeniem każdego auta hybrydowego są oszczędności w czasie jazdy w terenie zabudowanym. Nie inaczej jest z prezentowanym dziś Aurisem. Auto wyposażone jest w benzynowy silnik o pojemności 1,8 l, który generuje moc 99 KM. Do tego konstruktorzy dołożyli elektryczną jednostkę napędową o mocy 80 KM. Sumaryczna moc obu silników wynosi ok. 136 KM, dzięki czemu rozpędzenie auta do pierwszych 100 km/h zajmuje zaledwie 10,9 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi równe 175 km/h. Napęd przekazywany jest na przednie koła przy pomocy bezstopniowej skrzyni biegów CVT.

 



Auris posiada bardzo dobrą elastyczność, która dostępna jest w całym zakresie obrotów. To oczywista zasługa silnika elektrycznego, którego 207 Nm dostępnych od zerowych obrotów zapewnia dobre osiągi zanim rozkręci się drugi z motorów. A „benzyniak” swój maksymalny moment obrotowy osiąga dopiero przy 4000 obr./min.

Zaledwie 4,5 litra na każde 100 kilometrów.
Toyota Auris Hybrid, którą miałem przyjemność jeździć, może nie osiągała takich wyników spalania, jakie jak zwykle na wyrost podaje producent, ale i tak miło zaskakiwała. W mieście auto potrzebowało zaledwie 4,5 litra benzyny na każde 100 kilometrów. W trasie ta wartość spadała symbolicznie do 4,4 litra. Rewelacyjne wyniki!

Czas polubić hybrydy
Doczekaliśmy się takich czasów, że auta hybrydowe zaczynają wypierać z rynku samochodowego do tej pory najoszczędniejsze jednostki wysokoprężne. Atutem tego typu rozwiązań jest nie tylko niskie spalanie, ale również bardzo mała emisja CO2 do atmosfery. Dodatkową zaletą tego konkretnego modelu jest bardzo dobrze skalkulowana cena. Tak, jestem świadomy tego, co piszę, ponieważ 115 400 PLN za prezentowany dziś egzemplarz to bardzo dobra cena! Za identycznie wyposażoną odmianę z silnikiem wysokoprężnym musimy zapłacić o 3500 zł więcej niż za dziś prezentowaną wersję. Ja się przekonałem do hybrydowej odmiany Aurisa!

Dane techniczne

Dane techniczne:
Silnik: benzynowy 16-zaworowy +elektryczny
Pojemność silnika: 1798 ccm
Moc: 136 KM (silnik spalinowy 98 KM przy 5200 obr./min + 80 KM silnik elektryczny)
Moment obr.: 142 Nm przy 4000 obr./min + 207 Nm silnik elektryczny
Skrzynia biegów: bezstopniowa CVT
Napęd: przedni
0-100km/h: 10,9 s
Vmaks: 175 km/h
Zużycie paliwa: 3,5/3,4/3,4 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Zużycie paliwa testowe: 4,5/4,4/4,45 (l/100km) (miasto/poza miastem/cykl mieszany)
Pojemność baku: 45 litrów
Wymiary: 4595/1760/1485 (długość/szerokość/wysokość) (w milimetrach)
Waga: 1390 kg
Ładowność: 500 kg
Pojemność bagażnika: 600 l
Liczba drzwi/Liczba miejsc: 5/5
Emisja CO2: 91 g/km
Opony: 225/45 R17
Wersja wyposażeniowa: Prestige
Cena wersji podstawowej: 103 400 PLN
Cena wersji testowanej: 115 400 PLN

AUTOR (Tekst+fot.): Artur Ławnik

 

Galeria

Fot. Artur Ławnik

_

Jeśli film automatycznie się nie uruchomi kliknij tutaj

Wróć

Najczęściej odwiedzane filmy

Partnerzy

Najczęściej odwiedzane testy



Na rynku od 19-stu lat i ciągle zdobywa nowych fanów. Jest to flagowy model koncernu GM. Chciałbym dziś przedstawić ostatnie, czwarte już wcielenie tego samochodu. Do mojej dyspozycji oddano egzemplarz z benzynowym silnikiem 1,6 16V o mocy 115 KM.

Czytaj więcej

Mercedesa Klasy A znamy nie od dziś, a tym bardziej nie od wczoraj. Wypuszczona w 1997 roku I generacja tego malucha klasy Premium bardzo często poruszała się po polskich drogach. Od tamtej chwili minęło trochę czasu, a nowa Klasa A, nabrała wreszcie męskich rys.

Czytaj więcej

Najczęściej czytane aktualności


Przy prędkości 130 km/h pole widzenia kierowcy zawęża się do jedynie 15% tego, czym dysponuje człowiek stojący w miejscu! Eksperci ze Szkoły Jazdy Renault przypominają o prawidłowym przygotowaniu samochodu do jazdy zimą w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać ograniczone pole widzenia.

Czytaj więcej

 

Niesłabnąca popularność aut typu SUV powoduje, że każda marka szuka czegoś nowego, czegoś co zachwyci i przyciągnie do salonów nowych klientów. Dlatego Lexus postanowił do swojej oferty wprowadzić w klasie premium, kompaktowego SUV'a. Mowa jest o modelu NX300h.

 

Czytaj więcej